Tajemnica Inkaskiego skarbu naZamku Niedzickimto jedna z najbardziej intrygujących legend Pienin. Czy w malowniczej Niedzicy może kryć się tajemnica rodem z egzotycznego Peru? Historia, która splata losy dwóch odległych światów, przywodzi na myśl scenariusz filmu przygodowego i jak twierdzą historycy i pasjonaci prawda miesza się w niej z legendą.
Miłość, spisek i ucieczka
Wszystko zaczęło się w XVIII wieku, gdy krewniak właścicieli zamku Dunajec (Niedzickiego) Sebastian Berzeviczy wyruszył w świat. Po wielu wojażach i niesamowitych przygodach ten niedzicki obieżyświat trafił do Peru gdzie poślubił inkaską arystokratkę. Losy tej niezwykłej rodziny skomplikowały się, gdy po latach ich córka, Umina, wyszła za mąż za krewnego legendarnego Tupaka Amaru, przywódcy powstania Inków przeciwko hiszpańskim kolonizatorom. Rebelia niestety upadła, Tupak Amaru zginął z rąk Hiszpanów, a Peru przestało być bezpieczne dla jego zwolenników, którzy byli brutalnie prześladowani i mordowani. Umina wraz z mężem i synkiem zmuszona była uciekać z kraju. Po przeprawie przez ocean rodzina chciała schronić się w Wenecji, tu jednak niespodziewanie odnaleźli ich hiszpańscy agenci i zamordowali męża Uminy. Kobieta znów wyruszyła w drogę, by po wielu tygodniach tułaczki wraz z dzieckiem dotrzeć do rodziny ojca w skrytej między górami Niedzicy.
Niedzica – idealne schronienie?
W XVIII wieku Spisz (region, w którym leży Niedzica) był prawdziwym tyglem kulturowym, w którym różne narodowości i tradycje pokojowo ze sobą współistniały. Wydawał się idealnym miejscem, aby zniknąć w tłumie. Niestety, hiszpańscy szpiedzy nie dawali za wygraną – wytropili Uminę i pozbawili ją życia. Na szczęście jej syn Antonio, jedyny spadkobierca tajemnicy, ocalał i znalazł schronienie u niedzickich krewnych.
Kipu – klucz do skarbu w Niedzicy?
Kolejny intrygujący zwrot akcji nastąpił w 1946 roku, kiedy na zamku Dunajec odnaleziono kipu – tajemniczy system węzełków, służący Inkaskim dostojnikom do przekazywania informacji. Czy to możliwe, że zapisano w nim lokalizację skarbu Inków przeszmuglowaną tu przez Uminę? Czy wskazówki prowadzą nad jezioro Titicaca, czy może skarb wciąż spoczywa gdzieś na terenie Niedzicy? Niestety, nikt wówczas nie umiał odczytać pisma węzełkowego, które w krótce po odnalezieniu niestety zaginęło…
Kipu – Zaginione Pismo Inków
Kiedy myślimy o systemach pisma starożytnych cywilizacji, na myśl przychodzą nam hieroglify Egipcjan, klinowe tabliczki Sumerów czy alfabet Majów. Jednak Inkowie, potężna cywilizacja zamieszkująca Andy, stworzyli zupełnie inny sposób zapisu informacji – kipu (khipu). Zamiast używać pisma opartego na znakach graficznych, stosowali skomplikowany system węzłów na sznurkach,
Jak działało kipu?
Kipu składało się z głównego sznura, do którego przywiązywano mniejsze sznurki w różnych kolorach. Każdy z nich miał inne znaczenie, a układ i liczba węzłów reprezentowały konkretne wartości lub informacje. Historycy uważają, że większość kipu była używana jako narzędzie rachunkowe – rodzaj księgowości administracyjnej Inków. System ten pomagał kontrolować podatki, rejestry ludności oraz dostawy żywności.Istnieją przesłanki, że za odczytywanie i tworzenie kipu byli odpowiedzialni specjalnie przeszkoleni urzędnicy, zwani quipucamayoc, Ich zadaniem było interpretowanie zapisów dla władców i administracji imperium.
Zagadka kipu – czy uda się je odczytać?
Do dziś kipu pozostaje wielką zagadką dla badaczy. Niektóre badania sugerują, że kipu mogło służyć również jako forma zapisu narracyjnego. Oznaczałoby to, że można było w tym systemie zapisywać historie i wydarzenia.Niektóre współczesne badania wskazują na możliwość istnienia gramatycznego kodu w kipu, co oznaczałoby, że było ono czymś więcej niż systemem liczenia – mogło zawierać wiadomości polityczne, kroniki historyczne czy nawet poezję.
Niestety, Hiszpanie zniszczyli większość kipu po podboju Inków, uznając je za pogańskie symbole, co sprawia, że zrozumienie tego systemu jest dziś jeszcze trudniejsze.
Czy kiedyś uda się odczytać kipu tak, jak odczytano hieroglify Egipcjan?
Tajemnica czeka na odkrycie
Choć od tamtych wydarzeń minęło wiele lat, legenda o Inkaskim skarbie wciąż przyciąga poszukiwaczy przygód i historyków, a Zamek Dunajec niezmiennie pozostaje miejscem owianym aurą tajemnicy. Historia Uminy i kipu rozpala wyobraźnię i sprawia, że każdy turysta odwiedzający Niedzicę uważnie rozgląda się po okolicy. Pamiętajcie, inkaski skarb wciąż czeka na swojego odkrywcę!
Kocham przyrodę, najlepiej czuję się w lesie w zieloności i ciszy. Uwielbiam wędrówki i ruch na świeżym powietrzu. Zawodowo i z pasji jestem fizjoterapeutka uroginekologiczną i wspieram kobiety.
Komentarze 1